Sukces przychodzi zwykle wtedy gdy kochamy to co robimy. Jednak każdy ma własną miarę i drogę do sukcesu. O to jak osiągnął sukces zawodowy, promując zdrowie, pytamy Jacka Bilczyńskiego, trenera personalnego i dietetyka w jednej osobie.
Jacek Bilczyński - przez media ogólnopolskie nazwany „najlepszym ciałem w Polsce”, przez kobiece magazyny wybierany kilkakrotnie w ciągu ostatnich 4 lat „mężczyzną roku”. Entuzjasta i propagator zdrowego stylu życia. Dietetyk, specjalista w zakresie żywienia i kształtowania sylwetki, trener gwiazd, stały gość programów telewizyjnych, ekspert działu zdrowie portali: Onet.pl, Interia.pl, Wp.pl, Gazeta.pl. Rynek wydawniczy zdobywa swoimi dwiema książkami „FIT jest sexy!” i „FIT od kuchni”, które sprzedały się już w ponad 200 tys. egzemplarzy. Teraz promuje trzecią już książkę "FIT w praktyce". Trenował nowojorczyków w Central Parku, a także porównywał styl życia Europejczyków i Amerykanów pod kątem diety i aktywności. Prowadzi autorski program w TVN Meteo Active, często gości w programach śniadaniowych TVN i TVP.
Śledząc Pana osiągnięcia widzę mocny obraz dietetyka i trenera personalnego. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze autor książek, publikacji, youtuber, redaktor naczelny, coś jeszcze? Jak znajduje Pan na to wszystko czas i która z Twoich aktywności sprawia Ci najwięcej radości?
Jacek Bilczyński: Wszystkie te określenia da się zastąpić jednym – „promotor zdrowego stylu życia”. Długo szukałem odpowiedniej „nazwy” dla wykonywanego przeze mnie zawodu i podsumowując wszelkie moje działania oraz regularne wizyty w telewizjach, wyszło mi, że mają one jeden wspólny mianownik: promują aktywność, zdrową dietę i styl życia, który ma pomóc nam cieszyć się dobrą kondycją przez długie lata. Zatem, od pewnego czasu właśnie tak się przedstawiam: promotor zdrowego stylu życia. Często powtarzam, że moja praca łączy się z codziennym życiem, jest tym, co lubię robić, więc nawet wypełniając zawodowe obowiązki, nie czuję się, jak bym pracował. Największą radością są efekty i zadowolenie osób, którym mogłem jakoś pomóc, odpowiedzieć na trudne pytanie, zrobić pierwszy krok w stronę zdrowego stylu życia, zwiększyć pewność siebie. To ogromna satysfakcja i zachęta do dalszego działania!
Jeden z mędrców tego świata powiedział, że człowiek który przestaje się uczyć umiera. Jak jest z Panem? Czy przy tak aktywnym życiu jest Pan w stanie poświęcać czas na naukę, rozwijanie swoich umiejętności zawodowych?
Rozwój, śledzenie najnowszych badań w dziedzinie aktywności i żywienia, to podstawa! Równa się to podnoszeniu kwalifikacji i oczywiście pracy nad sobą. Powinno być to podstawą pracy każdej osoby, która nazywa się dietetykiem czy trenerem personalnym, na pewno każdej, która doradza innym odnośnie diety czy treningu. Rozwój sam w sobie zresztą jest najlepszym, co nas może spotkać w dorosłym życiu. Kiedy nie mamy chęci do rozwoju, zaczynamy się cofać.
Odniósł Pan niewątpliwie ogromny sukces. Jakie są trzy najważniejsze Pana cechy, które pozwoliły na jego osiągnięcie?
Cierpliwość i metoda małych kroków. Nawyków nie da się zmienić z dnia na dzień, jeśli mamy problem w wytrwaniu w postanowieniach, warto nie stawiać sobie od razu bardzo wygórowanych celów. Dobrze wszystko opanować i stopniowo podnosić poprzeczkę. Jeśli mamy trudności ze spożyciem pięciu pełnowartościowych posiłków, warto zadbać na początek o odpowiednie śniadanie. Kiedy po tygodniu lub dwóch stanie się ono czymś naturalnym, możemy zacząć przykładać większą uwagę do kolejnego posiłku. Podobnie jest z aktywnością. Jeśli chcemy przebiec maraton, treningi zaczynamy od niewielkiego dystansu, a nie rzucamy się od razu na czterdziestodwukilometrowy odcinek.
Coraz więcej osób ma świadomość tego, jak zmiana stylu życia wpływa na zdrowie i samopoczucie. Co więcej, tempo życia i rozwój cywilizacyjny sprawiają, że coraz więcej czasu spędzamy za biurkiem lub w samochodzie, nasza aktywność systematycznie spada. Wprowadzanie zdrowych nawyków żywieniowych oraz regularnej aktywności jest swoistą przeciwwagą, która pomaga walczyć ze stresem i utrzymać organizm w dobrej formie. Dostrzegamy to i zaczynamy szukać autorytetów, które zmotywują do działania i doradzą, jak mądrze i skutecznie zadbać nie tylko o wygląd, ale przede wszystkim o zdrowie. Cieszę się, że mogę w tych staraniach towarzyszyć tak wielu osobom.
Czyta nas wielu młodych i ambitnych dietetyków szukających swojej drogi, sukcesu. Co by Pan im poradził na początku kariery. Czego powinni unikać, a co pozwoli im osiągać sukcesy?
Mogę jedynie podzielić się swoimi przemyśleniami, a każdy wyciągnie z nich to, czego potrzebuj ;) Zdrowy styl życia oznacza sposób, w który podchodzimy do naszej codzienności, nie jest to tylko kwestia aktywności lub diety, ale naszego funkcjonowania na co dzień. Polega on na kompromisie i równowadze w sprawach, które wymuszają na nas tempo życia i obowiązki, i w możliwościach zadbania o zdrowie. Chodzi o znalezienie złotego środka. Wiele osób popada w skrajności, a to – np. dieta za wszelką cenę i trening na 110% – nie ma wiele wspólnego ze zdrowiem. Ta świadomość jest ważna w pracy dietetyka. Po drugie – nie ma gotowych rozwiązań dla każdego, jeśli coś jest dla każdego, jest do niczego. Każdy z nas jest inny, ma inną historię, inny styl życia, inne nawyki, lubi inne potrawy, chce osiągnąć różne rezultaty przychodząc po pomoc dietetyczną. Indywidualne podejście to podstawa sukcesu – przede wszystkim dla osoby, która zwraca się o fachową pomoc, a to jej dobro i zadowolenie powinno być najważniejsze.
Niepokojący jest jednak nowy trend, który również pojawia się w naszym kraju. Dbanie o siebie za wszelką cenę. Dieta i trening na 300 proc. Ilość trenerów personalnych i osób zachęcających do aktywności czy dbania o żywienie wzrosła wielokrotnie w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat - doskonale widać to na portalach społecznościowych. Niestety, większość z nich nie wnosi wiele merytorycznych treści, a bazuje na szerokim pojęciu „motywacji”. Królują zdjęcia z treningów i wzniosłe hasła jak „wszystko na 100 proc.” czy „dzień bez treningu to dzień stracony”, które mają zachęcać do fanatycznego wręcz podejścia do aktywności czy żywienia. Można odnieść wrażenie, że to jedyne liczące się wartości w życiu. Wciąż brakuje nam „złotego środka”, który tak bardzo staram się pokazywać. Zdrowy styl życia powinien być nawykowym elementem naszej codzienności, który nie jest pozbawiony przyjemności i nie zaburza naszego funkcjonowania. Dieta i trening nie musi być na 100 proc., a takie skrajne przewartościowywanie priorytetów przynosi więcej złego niż dobrego i w żaden sposób nie jest zdrowe.
Jaki jest Jacek poza pracą? Co Cię inspiruje do działania z czego nigdy nie zrezygnujesz?
Jestem z pewnością niezwykle kontrastowy, z jednej strony twardo stąpam po ziemi - to taka chłodna część mnie, z drugiej - bardzo cenię sobie małe rzeczy i gesty, gwieździste niebo, ciepły letni deszcz czy purpurowe zachody słońca, wszystkie te rzeczy, których nie można kupić, a o których tak często zapominamy, a przecież to one pozwalają na chwilę się zatrzymać i nadają znaczenie wszystkiemu. To ta ciepła strona mojej osobowości. W tym kontraście jest pewna harmonia i to właśnie chyba coś bez czego nie potrafię żyć - bez harmonii. Jednak z całą pewności to, co najbardziej mnie przeraża to rutyna i powtarzalność, gdy każdy dzień jest kalką poprzedniego. To oznaka, że przestajemy się rozwijać i tego właśnie staram się unikać z całych sił.
Z Panem Jackiem Bilczyńskim rozmawiał dr inż. Tomasz Czernecki.
Autor publikacji
dr inż. Tomasz Czernecki
Pracownik naukowy Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Praktyk oraz wykładowca m.in. dietetyki, żywienia klinicznego i nutrigenomiki. Uczestnik wielu projektów badawczych. Pomysłodawca i współwłaściciel Vitagenum.pl. Założyciel poradni dietetycznych w tym działającej przy UP w Lublinie. Redaktor naczelny Journal of NutriLife. [profil autora]